Marzec 2014 vs Styczeń 2015
Marzec 2014
styczeń 2015
mimo że data to listopad to gwarantuje że niewiele się do teraz zmieniło, tylko jest posprzątane :)
Marzec 2014
styczeń 2015
mimo że data to listopad to gwarantuje że niewiele się do teraz zmieniło, tylko jest posprzątane :)
94 dni...
Od kilku dni pracuje nad montażem oświetlenia i ogólnie kabelkami... ledwo panuje nad sytuacją ... co już myśle że mam pokój skończony to okazuje się że wcale tak nie jest i coś jeszcze muszę zrobić :(
Sufity... są w 90 % nie skończony jest tylko sufit w Salonie ale tam będzie sporo wygłupiania się z dekorami więc pewnie do sylwestra nie skończymy zostały 2 dni pracy...
Dopóki nie skończę oświetlenia we wszystkich pomieszczeniach nie możemy rozkładać wełny, która już czeka... i tu przestrzegam przed płaceniem przed dostawą ... bo zapłaciłem 4,5tyś za 50 paczek wełny i przywieźli mi ją o 6,40 rano wyrzucili prosto w błoto i odjechali... ależ byłem zły... dodam że były 4 osoby do rozładunku a deszcz cały czas padał... a te ciule nie mogły poczekać...
O czym by tu jeszcze...
Prócz oświetlenia muszę zrobić wentylację... bawię się równolegle z kabelkami i wentylacja żeby mieć poszczególne pokoje skończone przed ułożeniem wełny...
Gaz... od niego bardzo dużo zależy a na bank nie będę go miał przed lutym :(
dziś dopiero był projektant który wyjaśnił mi że nawet jak on to w tym roku wyśle jeszcze do urzędów to najwcześniej w połowie stycznia dokumentacja wróci do niego...
a ja do tej pory będę musiał palić w kominku i grzać farelkami... ech jakoś sobie poradzę... :)
Co mnie podkusiło żeby nie robić odrazu tego przyłacza tylko czekać na ten rok ?!
No ale budowa nie może się obyć bez błędów i pomyłek.
Ostatnio nie wrzucałem fotek bo nie było co pokazywać... teraz coś tam wrzucę... ale z góry przepraszam za jakość :)
Fartuszek w kuchni...
Mała łazienka....
Moja kotłownia i na pierwszym planie rekuperator o który ciągle się sprzeczam z ojczulkiem...
Najpierw go nie kazał robic potem jak już się dał przekonać to sam go zamontowałem (informatyk z zawodu) a ojciec znów miał problem, że mogłem dać go 40cm wyżej... :) Ojaca jednak nie da się zadowolić... a dodam że zrobiłem to zgodnie z projektem a który zapłaciłem grube tysiące... (1500) :)
to moja główna łazienka... nie skończona ale zawsze już coś widać...
a to wybrane drzwi.... Radex FOG... manhattan
Witajcie !
Dziś dzień szczególny, zostało 111 dni do terminu wyprowadzki z mieszkania...
wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku, choć problemy są spore.
Od kilku dni próbuje założyć z powrotem licznik od prądu żeby choć prądem dogrzać trochę ten mój domek jednak narazie jest klapa... Enea stawia czynny opór... wymagają zbędnych podpisów i pieczątek, których za pierwszym nie wymagali.
Przy gruntowaniu tynków pokazały się pęknięcia i to ile ?!
Na kilku ścianach nie obyło się bez siatki i goldbanda :(
Generalnie ściany się szpachlują, płytki w łazienkach i kotłowni są już na ścianach.
zamówiłem meble do łazienki, kibelki, umywalki, wanna i prysznic wszystko już czeka na miejscu...
Elektryka zrobiona tylko "puszczać" prąd z elektrowni i wszystko popędzi...
sufity... podwieszane się robią... narazie na gładko, w przyszłym tygodniu przykręcę nidę... i będziemy szpachlować.
Rekuperacja... rury położone... rekuperator dotarł... dziś go chciałem powiesić ale chyba nie zdążę...
Bo dziś muszę do 16 podjechać zapłacić za drzwi Cal Spitsbergen cennikowo za same drzwi musiał bym zapłacić 5970 brutto. A ja znalazłem z wystawy drzwi za połowę ceny z klamką+wkładką i montażem !
To się nazywa okazja!
Trzymajcie kciuki !