postępy ?!
Witam,
Generalnie jest lepiej niż myślałem :) ale dobrze też nie jest :D
Zacznę od początku... w zeszłym tygodniu mój główny bob (Wojtek) żegnał się z teściową :( i przez cały tydzień go nie było więc za dużo nie zrobiliśmy, bo moja ekipa liczy dwóch bobów plus mój ojciec i ja z czego ja witam ich o 5.30 i po krótkiej odprawie jade "zarabiać" a wracam około 14, mój ojczulek ma swój wiek i nie jest zupełnie zdrów i też nie bywa na budowie od świtu do zmierzchu, ale jego pomoc jest OGROMNA !
Dlatego przez nieobecność największego fachowca prace zwolniły ... ale i tak coś się udało zrobić... :)
W tym tygodniu wrócił Wojciu i... robota ruszyła... skończyliśmy wieniec i murujemy szczyty, powstał komin i wszystkie słupy żelbetowe...
Dziś dowiedziałem się że po świętach dotrą wiązary... (18 tyś ) i będziemy deskować :)
I plan na rok 2014 będzie wykonany...
Reszta to marzenia... okna (niby mam wziąć na nie kredyt), ocieplenie(ojciec chce mi pożyczyć kasę... ) blachodachówka ... może uda się zarobić na to jeszcze w tym roku :)
Jeszcze kwestia KOMINA !
Komin mam prefabrykowany... wkład kominkowy oraz dwa wentylacyjne, jeden do spalin kotła gazowego a drugi na zapas... no i chciałem go ocieplić 5cm styropianu i na to płytki z kamienia naturalnego...
No i mój sąsiad to usłyszał i zaczął mnie nawracać że komina się nie ociepla :)
No i co .... ocieplać czy nie ?