na razie tylko żałuje...
Witam,
Dziś lałem ławy a w zasadzie "fachowcy" lali...
7 rano przyjechała grucha i lali...
lali i nawet nie rozgarniali nie gładzili tylko sprawdzali czy jest poziom +-1cm
wylali wszystko i okazało się ze zostało około 0,5m3 betonu... i co ? majster wpadł na błyskotliwy pomysł i wylał w środkowej ławie 5cm więcej betonu !!!
Na moje stanowcze nie stwierdził coś w stylu że mam mu wreszcie zaufać on wie co robi...
No to odpowiedziałem że mam nadzieje bo jak ściany fundamentowe nie bedą proste to mu nie zapłace ani 1 zł...
Ale nie zrobiło to na nim wrażenia...
pytam się majstra jak często podlewać w końcu dziś ponad 30 stopni...
a on że wogóle... bo to beton towarowy jest taki dobry że nie trzeba podlewac :)
no i na szczęście nie byłem taki głupi jak on myśli ... przyjechałem o 12 na budowę patrzę a ławy zaczynaja pękac :( (delikatnie wzdłuz po kilka cm) no to nic więcej za wąż i leje...
I tak do końca dnia co 2 godziny jeździłem podlewać... jak bym go posłuchał i na działkę przyjechał bym dopiero w poniedziałek to z fundamentów była by .....
Mój ojciec i kumpel twierdzą że się czepiam gościa ... że tak się buduje a ja się za dużo muratora na czytałem....
Wiem jedno ... niech koleś postawi te fundamenty .... ale jak nie będzie poziomu i jaki kolwiek wymiar nie będzie się zgadzał to nie zapłacę mu ...
i w poniedziałek rano mu to powiem...
Umawiałem się z nim na same fundamenty bez ociepleń i izolacji... i więcej mu nie dam żadnej roboty !!! to jest pewne na 100%
Na ostatnim zdjęciu najmłodszy inwestor robi testy geodezyjne :)